Niezbyt przyjemne...

Czy kiedykolwiek mieliście nieprzyjemności z powodu Waszej pasji? Czy, gdy przyznaliście się, że interesujecie się łowiectwem, ktoś wykrzyczał Wam w twarz, że jesteście okrutni bo zabijacie niewinne zwierzątka?

Ostatnio, przez przypadek, trafiłam na stronę pewnego młodzieńca który jest myśliwym. Strona bardzo średnia, ale może być. Gdy weszłam do Księgi Gości to niektóre wpisy przyprawiły mnie o zawrót głowy. Ludzie wytykali mu, jak może zabijać biedne stworzenia , że każdy kto strzela do zwierząt jest złym człowiekiem, nazywali go glutem, imbecylem itp.

Ostatnio mnie także zdarzyła się przykra historia, gdy na perwnym forum przyznałam się do swej pasji, jeden chłopak odpisał mi "Ty musisz być prawdziwą k... skoro strzelasz do zwierząt". Było mi przykro.

Większość ludzi zna się na łowiectwie jak kura na pieprzu, dla nich łowiectwo to "zabijanie niewinnych zwierzątek" i tylko tyle w tym widzą.

Ciągle się tak dzieje. Czy to w szkole czy internecie. Teraz za bardzo się już nie chwale, ludziom którzy nie znają najmniejszych podstaw łowiectwa.(nie ma sensu się denerwować)

Niektórym ludziom tego się nie wytłumaczy.Weźmy fermy kur,indyków,drobiu czy świń.Chowa sie te zwierzęta a potem wszystko "w łeb" zdrowe czy chore.W łowiectwie też się najpierw choduje a potem pozyskuje(nigdy nie używać słowa zabija).Jednak nie wszystko i nie wszystkie sztuki zostają pozyskane.Pozyskuje się przede wszystkim sztuki chore,słabe genetycznie.Po prostu się selekcjonuje.A na fermach wszystko jest zabijane i obrońcy praw zwierząt tego nie widzą.Jakiś czas temu w Polsacie chyba był taki program właśnie na ten temat.Zostało tam powiedziane że w naszym kraju sarna, dzik, jelen nie mają naturalnych wrogów i gdyby nie myślistwo należało by introdukować z lwy czy tygrysy.Poza tym jaka jest różnica w zabijaniu zwierząt chodowlanych a pozyskiwaniem łownych.Uważam że żadna a zwłaszcza po obejrzeniu kilku programów w których pokazano jak są traktowane zwierzęta w ubojniach(żywe świnie wrzucano do gotującej się wody) albo traktowanie koni w transportach.
Pozdrawiam
DB

Dlaczego nie używać słowa zabijać Question

Nie lubie ludzi którzy boją się mówić wprost o tym co robią. Jeśli chcesz być myśliwym to chyba wiesz na co się decydujesz i że będziesz zabijać. W książce pt "Moja gra łowiecka" jest o tym doskonale napisane w jednym z rozdziałów. Teraz powstała moda na słowo pozyskanie. Pozyskać można runo leśne.

Rob.
Skoro tak twierdzisz to oceń to.
Podjeżdżam do ksiązki rejestu pobytu mysliwych w łowisku a tam wpis.
ZABIŁEM 1 DZIKA.
Podoba sie tobie.Jeżeli tak to pogratulować.
Pozdrawiam
DB

AD rob
Myśliwym to ja jestem od wielu,wielu lat i nigdy nie uzywałem słowa zabijać.Bardziej stosowne jest słowo pozyskałem lub strzeliłem ale nigdy zabiłem..
Pozdrawiam
DB

Chociaż nie poluje, również preferuje określenie ''pozyskać'' zwierzyne.
Lepiej to brzmi i komuś kto nie zna się na rzeczy tj na polowaniu, nie ukazuje się tak drastyczne.

Pozdrawiam

W książce się pisze tylko dzik, sarna, lis itp no i ilsość sztuk. Ty mi tu mówisz, że nigdy nie mówić. To poprostu bojaźń przed krytyką. Pozyskali. Nienwidze tego słowa i nie ja jedyny. Jeśli zabijasz tu umiej to powiedzieć w prost. Jak brzytko wygląda to ja już nie wiem co to się porobiło. Każdy patrzy na to kto coś powie innemu. Ten pozyskał dzika. Ładnie brzmi przed ludzmi i przynajmniej nikt nie pomyśli, że to jacyś mordercy. Szkoda gadać.

Jak chcecie się ukrywać to lepiej wcale nie zaczynać bo jeszcze ludzie sobie coś pomyślą złego o Was i będzie drastycznie wyglądało.

Robert luzuj bo przesadzasz... jak dla mnie to możesz sobie nawet mówić Zabiłem, ubiłem, zmasakrowałem, ukatrupiłem, zajeb**** ...ja jednak wole proste ale głębokie stwierdzenie "strzeliłem"

Ad rob14444
Jesteś jescze młody i wszystko przed tobą.Nie pisałem w poprzednich postach aby nie uzywać słów zabijac bo się kogokolwiek boję tylko z innego powodu.
Abyś to zrozumiał podam tobie konkretny przykład.Wracasz z polowania(jak juz będziesz polował) i spotykasz znajomych z dziećmi.Znajomi się pytaja i jak polowanie a ty na to zabiłem dwie sarny.Wyobrażasz sobie reakcję dzieci.One mogą przeżyc szok albo cię znienawidzieć do końca życia.Czy ty wiesz jak to może wpłynąć na ich psychikę Question

A gdybyś powiedział pozyskałem dwie sarny to one nie wiedziałyby o co chodzi.Tylko nie odpisuj że jak będą dzieci to będziesz uzywał innych słów bo jak widzę masz we krwi to jedno ZABIJAĆ
Pozdrawiam
DB>

Pełno ludzi w szkole sie czepia cos powiesz a tyco jakies głupie ksiązki czytasz i zabijasz biedne zwierzątka
Evil or Very Mad

No a dzieci powiedzą- o to niech pan pokaże te pozyskane sareknki. Ojeju a co im jest, jak je pan pozyskał, że im krew leci. Wole kitów nie wciskać bo i tak wyjdzie na jaw. Z ludźmi którzy mają 0 pojęcia na temat łowiectwa nie rozmawiam wcale, bo ich i tak mało obchodzi ja mówie(czytaj cała szkoła). Kiedy rozmawiam z kolegami myśliwymi mówie strzeliliśmy(jak hubertus). Kiedy przychodzi co do czego to przed nikim nie ukrywam, że te zwierzęta zabijamy, nie wstawiam jakiś tekstów, że je łagodnie pozyskujemy, czy delikatnie bo ta wiara ma to gdzieś. Chodziło mi tylko o to że włodzimierz napisał, tak by tego nie mówić, co zrozumiałem, że należy ludzi w pewien sposób oszukiwać i nie mówić całej prawdy.(zwłaszcza dziecią) bo za kilka lat mogą się dopiero przerazić.
Sądze, że temat można zakączyć. Jeśli chcecie to mówcie sobie, że pozyskujecie, zdobywacie, wszystko się dzieje bezboleśnie itp a będzie bardzo dobrze.
Pozdrwiam pozyskiwaczy.

Rob poczytaj na forum ile osób popiera uzywanie słowa zabijać.Zyczę tobie, oczywiście jeżeli zdołasz kiedyś dobrnąć do egzaminów dla nowowstępujących abyś właśnie na egzaminie używał tego słowa a sam zobaczysz reakce egzaminatorów.Odsyłam cie do łowca polskiego,braci łowieckiej czy tez dokumentów kół łowieckich.
W każdym wydaniu łowca mozna znaleźć słowa:plan odstrzałów, plan pozyskania natomiast nie spotkałem się z planem zabijania i tak samo jest w łowcu.
W kołach łowieckich jest tzw. plan pozyskania zwierzyny(nie podejrzewam aby w kole z którym masz jakiś kontakt był plan zabijania zwierzyny).Zabijanie kojarzy mi się z tzw. świniobicem.Wtedy to ludzie mówią na jutro zmówiłem rzeźnika i zabijam swiniaka.Ja z rzeźnikiem nie chcę sie utożsamiać.
Pozdrawiam
DB

Rob, w łowiectwie panują pewien zasady i pewien język. Zgadzam się z Włodkiem (który ma trochę więcej doświadczenia niż Ty), iż należy używać słowa "pozyskiwać" lub "odstrzeliwać", a słowo "uzyskałam sarenkę" czy "uzyskałam dzika" brzmi łagodniej i przde wszystkim DOSTOJNIEJ niż marne i prymitywne "haha, zabiłam sarenkeee". Zabić można muchę na oknie, zabijane są świnie w uboju, ale MY , w naszych kręgach, nie możemy posługiwać się językiem niepasującym do naszych działań. Uzyskać sarenkę/dziczka/łosia/kaczkę to znaczy wyeliminować słabą lub chorą zwierzynę z kręgu silnych zwierząt. Taka jest rola myśliwych. Jeżeli ktoś ma zamiar latać ze strzelbą i walić do wszystkich zwierząt (nieważne czy chore czy zdrowe) to nie zasługuje na miano myśliwego.

Ach. Troche się z wami nie zrozumiałem. Ja nie mówie że zabiłem cokolwiek.(STRZELIŁEM) Nie mówie, że w książkach, czy gazetach ma być pisane zabijać. Chodzi mi o to że wielu myśliwych ukrywa np przed dziećmi całą prawde. Nie myślcie, że ja rozmawiając z ludźmi mówie że coś zabiliśmy. Włodek napisał "NIGDY nie używać słowa zabija" co oznacza,(dla mnie) że w jakiś sposób boisz się powiedzieć co naprawde robisz. To nigdy, to chyba troche za wiele. Kończąc, ja osobiście mówie że strzeliliśmy.

Rob ja nigdy nie używam słowa zabiłem bo po co i nie dlatego że się tego wstydzę, czy boję bo przecież ludzie z którymi rozmawiam wiedzą doskonale co robię.Poczytałem kilka twoich postów i zawsze używałeś słowa "tata strzelił lub strzeliliśmy".I o to chodzi.
Pozdrawiam
DB

No spoko, bo już chciałem przepisywać cały zozdział z książki.

Dołączył: 08 Mar 2006

Zabijać, pozyskiwać, strzelać - nie to najważniejsze.
Co do nieprzyjemności to ja miałem, dlatego że mój tata jest myślwym.
Byłem przezywany borsukiem, dzikiem i łosiem.
Nie przejmuję się tym, bo jeśli ktoś nie wie o co chodzi, niech się nie odzywa Razz

DB

ja tez miałem dużo nieprzyyjemności ale sie nieprzejmuje:Dbędzie dobrze:d

Niebyło nas był las, niebędzie nas Będzie las...
Wie Kolega kto tak powiedział Question

Mój dziadek tak mówił

Hehe....